KONTAKT

MAIL: PRUS@PRUSOWIE.PL


Licznik


PILEWSCY SAGA
Grzegorz Białuński
RÓD PRUSA KLECA
PUBLIKACJE
PUBLIKACJE
Aneks I

PUBLIKACJE
Aneks II

<< Wybitni Prusowie home

Józef Bruliński



„Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie"
18 maja 1944 roku ok. godz. 9:40 ułan Józef Bruliński, z patrolu 12 Pułku Ułanów Podolskich, zatknął na zdobytych ruinach klasztoru Monte Cassino, proporzec pułkowy w barwach amarantowo-granatowych. Jakiś czas po tej chwili załopotała polska flaga, ukochana Biało-Czerwona. Patrolem dowodził ppor. Kazimierz Gurbiel. A w samo południe plut. Emil Czech z 3 Dywizji Strzelców Karpackich odegrał nad ruinami hejnał mariacki...

Bruliński - Prus , Kurp jak kto woli, poprzez Grabowskich, Garwolińskich, ród Klec Pilewskich spokrewniony.

Ułan spod Monte Cassino 
Szczupły, wysoki, twarz, która potwierdzała trudy życia. Pamiętam Go siedzącego z papierosem przed swym domem w jednej z mazurskich wsi - to On, mój dziadek, Jozef Bruliński - ułan Józef Bruliński. O swoich przeżyciach  mówił mało, jednak z biegiem lat opowiadania układały się w jedną całość.
Ułan Józef Bruliński rozpoczął swoją tułaczkę wojenną we wrześniu 1939r., kiedy po wkroczeniu wojska sowieckiego został aresztowany i osadzony w więzieniu w Łomży, a następnie zesłany na Syberię. W tragicznych warunkach przetrwał do czasu tworzenia się oddziałów polskich w ZSRR na mocy porozumienia Sikorski - Majski. (...) Wraz z oddziałami polskimi przeniesiony z Powołża w rejon Alma Ata - Buchara, a następnie do Iranu. Powstała tam Armia Polska na Wschodzie, która stała się trzonem 2 Korpusu Polskiego. Dziadek służył w 12 Pulku Ułanów Podolskich. Przez Afrykę Północną dotarł w maju 1944 r. do Włoch, gdzie wziął udział w bitwie o wzg6rze Monte Cassino. To On, co potwierdzają świadkowie i uczestnicy tamtych wydarzeń, jako pierwszy zawiesił proporzec 12 Pułku Ułanów Podolskich na gruzach klasztoru. Obalono w ten sposób poglądd Melchiora Wańkowicza, kreującego na narodowego bohatera porucznika Gurbiela, który sam bardzo się zżymał, że przypisuje się mu nienależne zasługi. Po wyzwoleniu miasta Bolonia dziadek dotarł do Londynu. Przebywał tu do 1948r, kiedy to powrócił po 9 latach do kraju, do żony i swego już
dziesięcioletniego syna, mego ojca. 
Do końca swoich dni pozostał człowiekiem skromnym i skrytym. 
Mirosław Bruliński, wnuk 
Absolwent Technikum Budowlanego, mieszka-w Bytomiu

Monte Cassino, ułan Józef Bruliński wiesza na gruzach zdobytego klasztoru, na gałęzi drzewa oliwnego proporczyk 12 Pułku Ułanów Podolskich. Proporczyk ten zawisł na szczycie jako pierwszy i dopiero około 40 minut później znalazła się tam polska flaga. Proporczyk został uszyty naprędce, chwilę przed jego zawieszeniem przez pochodzącego z Przemyśla, krawca w cywilu, plut. Jana Donocika. Górny, czerwony płat proporczyka został wykonany z fragmentu flagi czerwonego krzyża, dolny – z niebieskiej chusty, którą plut. Donocik otrzymał "na szczęście" od swojej narzeczonej, zaś białą żyłkę pośrodku wykonano z fragmentu bandaża. Ten prowizoryczny proporczyk o barwach czerwono-niebieskiej, zamiast przepisowych - amarantowej i granatowej zawisł jako pierwszy na klasztorze, na który od miesięcy, były zwrócone oczy świata. Obecnie proporczyk znajduje się w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie. Jan Donocik natomiast wojnę zakończył w stopniu wachmistrza, a następnie wyemigrował z żoną do Argentyny, gdzie zajął się oczywiście krawiectwem.

Fot. Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego; www2.kki.pl; Polska Zbrojna






MAIL: PRUS@PRUSOWIE.PL


Początek Strony