TWÓRCZOŚĆ
O
STAROŻYTNYCH PRUSACH
ORAZ
TROPIENIE ICH BYTU
HISTORIA
NIEPOKONANI PRUSOWIE KIM BYLI PRUSOWIE? Prusów Dziedzictwo PRUSOWIE BYLI CHRZEŚCIJANAMI Uzbrojenie.. Walki... Potyczki Militarne O wojskowości Prusów w V-XIII wieku PODBÓJ PRUS - Powstanie I, II Bartkowiak M. Towarzystwo_Jaszczurcze 1387-1437 III Powstanie - Grunwald Opozycja Rycerstwa Pruskiego Powstanie chłopów 1525 Zniewolenie Prusów Co się stało z Prusami? MAPY REFLEKSJE I PODSUMOWANIE Stosunki polsko-pruskie za Piastów Wykopaliska a kultura Prusów Starożytni Prusowie Prusy Książęce 1542 Handel Niewolnikami Papieskie Krucjaty KAMIENIE OD NEOLITU DO ŚREDNIOWIECZA LEGENDA ZAŁOŻENIA KIJOWA Opór Prusów wobec Zakonu Krzyżackiego
Alicja Dobrosielska HISTORIA BISKUPA WOJCIECHA Kalendarium Historia starożytnych Prusów i ich ziemi Jaszczurkowcy i Grunwald Konfederacja Prusów Łęguty Urywki historii Prusów Gotów Sarmatow Archeologia Film Prusowie w historii Nazwa Warmii i Mazur Mity stają się prawdą BIAŁORUSINI I POLACY
WYBITNI PRUSOWIE
HERBY PRUSÓW i SPIS
POTOMKOWIE PRUSÓW
PRUSOWIE O KURPIACH
ESEJE - LISTY - Historia
PUBLIKACJE
KULTURA
JĘZYK PRUSÓW
FILMY
FORUM - Archiwum
MAIL: PRUS@PRUSOWIE.PL
Licznik
Licznik
KOCHAJMY KURPIE
LINKI
Kurpiowska kultura bartnicza
KURPIOWSKIE PUBLIKACJE
KURPIOWSKA SCHADZKA
GAZETA KURPIOWSKA
Kontakt puszczaki@prusowie.pl
NOWOŚCI
EPILOG BADAŃ HISTORII PRUSÓW
Legendy Kijowa
Projekt Wyspa aktualizacja
ANEKS II
PRUS MAZUR KURP
Faustin Wirkus
Cyprian Kamil Norwid
Zajączkowski
Dywizjon 303 Józef Polilejko
JÓZEF BRULIŃSKI
Why Russia Will
Lose Kaliningrad
Kurpie: opowiadanie Historyczne - Our Digital Library
ANEKS I
PRUS MAZUR KURP
Film o języku Prusów
(do pobrania)
PRUS MAZUR KURP
Spis treści niekompletny
Listy o Prusach
O reslawimację Niemiec wschodnich
RADOMIŃSKI
POLSKA POMIĘDZY MŁOTEM A KOWADŁEM
BIAŁORUSINI I POLACY
Zdzisław Radomski
Historia
CO STAŁO SIĘ Z PRUSAMI ?
Gdyby ktokolwiek chciał napisać scenariusz o losie Starożytnych Prusów i ich totalnym zaniku, musiałby się zmagać z okresem od czasu ich
podboju XIII wieku, aż do okresu krótko po zakończeniu II-giej Wojny Światowej. Ten 700-et letni okres należałoby podzielić na dwa rozdziały.
Pierwszy to obecność Prusów pod jarzmem niemieckim. Rozdział drugi ucieczka z pod tego jarzma do Polski i wtopienia się Prusów w społeczność
polską i jej przetrwanie do dnia dzisiejszego.
W tak krótkim rysie, śledząc losy Prusów, zacznijmy od wkroczenia Krzyżaków z posiłkami polskich książąt do Pomezanii, a dokładniej do ziemi
Resia. Stoczona bitwa nad rzeką Dzierżgoń w 1235 roku, ze znaczącą liczbą najeżdzców, pod dowództwem swojego Księcia była druzgocącą kleską.
Zwycięzcy pokonanych do niewoli nie brali. Sami pokonani też bili się do końca. Rannych dobijano. Nie wiemy czy ktokolwiek z Prusów ocalał.
Straty Prusów były tak znaczne, że bitwa ta oznaczała podbój Pomezanii.
W podboju Pomezanii Krzyżacy już zasygnalizowali swoją taktykę, czyli etniczne czystki wśród Prusów.
W roku 1242 konflikt Krzyżaków z gdańskim Księciem Świetopełkiem, dał nadzieję Pomezanom wyswobodzenia się z pod germańskiego jarzma.
W tym też to roku wywołali powstanie, do którego przyłączył się lud Pogezanów. Zkonfliktowani z gdańskim Księciem Krzyżacy nie mogli
poradzić sobie z powstaniem. Jedni drugich w boju nie pokonali.
Rabunek, pustoszenie, palenie osad pruskich, eksterminowanie wszystkich pozostających przy życiu bez względu na wiek i płeć, zmusiło
Prusów do zawarcia w roku 1249 Traktatu Pokojowego. W ramach Traktatu ustanowione zostały pewne utępstwa w stosunku do Prusów ale
nigdy nie respektowane.
Dla ujarzmienia społeczności pruskiej, Krzyżacy rozbili lub zlikwidowali w sposób bezwzględny, Pomezan społeczne struktury.
Niedobitków ludności pruskiej wykorzystywano do budowania kościołów, twierdz i zamków, które następnie stały się siedzibami werbowanego
rycerstwa z całej chrześcijańskiej Europy.
Bez pomocy i wsparcia Papieży, cały proces krucjaty i podboju byłby nie możliwy.
Dla Papieży Bałtyjska Krucjata posiadała taką samą rangę jak Krucjata do Ziemi Świętej.
Rycerstwo otrzymywało wiele przywilejów,
jak chociażby odpusty.
Razem z postępem podboju Prus, rosło okrucieństwo połączone z bestialstwem, dużo większym, jakie miało miejsce w Pomezanii. Szczegóły tych
okrucieństw opisane są w Apelu do Parlamentu Europejskiego, jak również w skromnych biografiach Herosów Pruskich.
W proteście przeciwko tym okrucieństwom i bezgranicznej eksterminacji ludu pruskiego, w roku 1260 zjednoczeni Prusowie wywołali powstanie
przeciwko najeżdzcom.
Przywódca powstania Herkus Monte dla powstrzymania eksterminacji Prusów pisze do Papieża list ofiarując całkowite poddaństwo Prusów wierze
Chrześcijańskiej. Papiestwo ignoruje pismo i nadal nawołuje Krzyżaków do kontynuowania krucjaty. Prusowie stanęli do walki z całym
rycerstwem Europy, jak również z królem Czech i jego świtą. Był nawet okres, że powstanie mogło być sukcesem. Walka zakończyła się w 1283 roku.
Podbój trwał 53 lata. Kosztował Prusów utratą około 50% społeczności. Należy wziąść pod uwagę, że około 10% Prusów w trakcie podboju
ratowało się ucieczką na tereny Polski i Litwy. Ta część społeczności stanowiła esencję Prusów. Pochodzili ze społecznych struktur,
bez których pruska ludność nie mogła stanowić żadnej zorganizowanej opozycji przeciwko Germanom. Pozostałe masy pruskiej społeczności,
pozbawione wodzostwa zostały zepchnięte na margines ludzkości. Bez praw, ekonomicznie zniszczone, znalazły się w maksymalnym ubóstwie.
W imię Chrześcijaństwa zostali niewolnikami.
W przybliżeniu 80 000 Prusów zostało wymordowanych, w trakcie podboju około 10 000 uciekło do Polski i około 5 000 na Litwę. Oblicza się,
że maksymalnie przy życiu nie zostało więcej jak 80 000.
W póżniejszym okresie, po zakończeniu podboju, ucieczki Prusów do Polski były nagminne. Straty te są obiektywnie podane, mogły być większe.
Wiek XIV prowadzenie przez Krzyżaków ciągłych wojen, najpierw z Litwą póżniej z Polską, był powodem dalszego spadku liczebności pozostałego
przy życiu ludu pruskiego. Zmuszani do czynnego zbrojnego udziału w krzyżackich “awanturach”. Biedota w pieszej służbie obsługi rycerskiej.
Tylko nieliczni wracali do swoich domostw. Obowiązkiem Prusów była praca w majątkach krzyżackich i biskupich.
Trudno ustalić, jakie w tym okresie ludność pruska poniosła straty,myśle iż ogromne.
Wiek XV to okres wielkich wojen. Bitwa pod Grunwaldem i Wojna Trzynastoletnia. W wymuszonej, zbrojnej służbie dla Krzyżaków Prusowie
ponieśli olbrzymie straty. Tym bardziej, że w tych bataliach nie byli zwycięzcami. Nie tylko dotyczyły strat liczebności ludności pruskiej,
również ciągłej degradacji ekonomicznej. Nie posiadali żadnych uprawnień społecznych, a poniżanie Prusów osiągnęło dno ludzkości.
Dyskryminacja ekonomiczna już wtedy była znaną rękojmią do kontrolowania i zniewolenia rdzennej ludności.
Warto zajrzeć do Apelu do Europejskiego Parlamentu, jak Prusowie prawnie byli ograniczani przez germańską administrację.
Wiek XVI to wiek następnych wojen z Polską. Trudno jest dzisiaj ocenić straty, ale napewno były.
W celu sprawdzenia militarnych działań krzyżactwa, proponuję wejście w chronologię Militaryzmu Germańskiego który jest na stronie.
Nikt nie dbał o edukację, kulturę, język czy jakiekolwiek prawa Prusów. Na swoje skargi poniżania, wykorzystywania i liczne prześladowania,
nie mieli żadnego sojusznika..
Wiek XVII , to powstawanie potęgi niemieckiej pod mianem Prusy. Wraz z nią powstaje klasa obszarnicza junkrów prusackich. Rozpoczyna się
budowanie niemieckiego absolutyzmu. Pozostałość po rdzennej ludności pruskiej, jest w warunkach ekonomicznej katastrofy. Nędzne warunki bytu,
głodowanie, częste zapadanie na różnego rodzaju choroby, redukowały ludność Prusów.
Przyniesiona z Niemiec zaraza dżumy w początku XVIII wieku zdziesiątkowała najbiedniejszą część Prus. Pruskie wsie wymierały dzięsiątkami, i
nie wykluczone, że 50% pruskiej ludności nie przeżyła tej epidemii.
Wiek XIX pod przewodnictwem Bismarka, powstaje wielki konglomerat germański Prusy, z wieloma zaborczymi wojnami. Pozostałą ludność Prusów
deklasuje do zera. Język Prusów znika, a z nim ich tożsamość.
Pozostaje jeszcze XX wiek. Jest to wiek który wydał wyrok śmierci, na już z germanizowanych, nielicznych autochtonach, dla których przywiązanie
do ziemi Prusów było większe, niż strach przed nadciągającym frontem Drugiej Wojny Światowej roku 1945.
Niemieccy kolonizatorzy, w panice i masowo opuszczają Prusy przed nadciągającym wschodnim frontem, będąc świadomi przestępstw dokonanych przez
ich naród. Pozostają jedynie autochtoni, ktorzy z pochodzenia uważają się za Polaków.
Wśród nich jest wielu potomków Prusów. Niewielu dzisiaj wie, że po zakończeniu wojny atmosfera i wszystko co się kojarzyło z germaństwem było
znienawidzone we wszystkich warstwach społeczeństwa, nie wykluczając dzieci.
Całe niemieckie Prusy uważane były za kolebkę ohydy germańskiej. W całej Europie słowo Prusak było odrażające.
Nazwa Prus kiedyś odnosząca się do rdzennej ludności, po podboju przestała istnieć.
W XIV wieku tylko sporadycznie wzmiankowano jeszcze rdzennych Prusów.
Nie ma w Europie świadomości, że ktoś może być potomkiem starożytnych Prusów, że tacy wogóle istnieli. Bez wątpienia wielka w tym zasługa
Niemców.
Umęczona, sponiewierana po wojnie ludność polska ,uważała ich za Niemców. Odwet na wielu pozostałych na ziemi Prusów był dla Polaków najbardziej
naturalnym.
Komunistyczny totalitaryzm nie hamował grabieży dokonywanej na tych ludziach. Były prześladowania.
To była jeszcze jedna wielka krzywda, z wielu popełnionych na tej ziemi. W żadnym przypadku, nie wolno moich słów interpretować,
iż lituję się nad germańskimi kolonizatorami. Ich czas w Prusach dobiegł końca. Pozostawili po sobie,na przestrzeni wieków, niezliczoną
ilość bezimiennych mogił po wymordowanych Prusach.
A co się stało z Prusami którzy życie swoje ratowali ucieczką na polskie ziemie?
W trakcie podboju Prus przez Krzyżaków, warstwy ludności ze struktur społecznych tego ludu, ratując życie, masowo rozpierzchli się po
Królestwie Polskim. Częściowo jest to widoczne na mapach Jadwigi Chwalibińskiej. Mapy świadczące o rozmieszczeniu osadnictwa szlachty
pruskiej na terenie Polski, prezentującej się herbem Prus I, II, III, znaleść można na stronie w tytule Rody Prusów. Rodów pochodzenia
pruskiego pod zawołaniem tego herbu mamy ponad 500.
Drugim ewidentym dowodem jest nazwisko Prus, rozsiane po całej Polsce. Dzisiaj mamy około 7000 osób które noszą to nazwisko. Nie została
jeszcze zliczona obecność nazwisk pochodnych Prusik, Prusikowski itd. jak również pochodne od nazwy ludów jak Sasin czy Pomezański.
Do dzisiaj są nazwiska wśród Polaków brzmiące nie typowo w języku Polskim, a posiadające pruski rodowód. Jeszcze więcej Prusów
spolonizowało swoje nazwiska.
Wśród tych spolonizowanych nazwisk w bardzo dużym stopniu występuje warstwa póżniejszej społeczności w Prusach. Mazurzy, z polską
tożsamością wracają do Prus. W ten sposób, jako Polacy nie podlegają takim prześladowaniom, jakie dotyczyły Prusów i wtórnie
osiedlają się na ziemi swoich przodków.
Pruskie osadnictwo najczęściej występuje na północnym Mazowszu, rejony Pomorza, Kujaw i Kurpii. Szlachta Pruska bez uprzedzeń przyjęta
została w poczet polskiej szlachty.
Z powodu przeludnienia, ziemia nie zawsze była dla nich dostępna. Z tego też powodu występowało szlacheckie przeludnienie szczególnie na
Mazowszu, w tak zwanej szlachcie “bez zagrody”.
Bez dyskryminacji mogli kształcić się, a na przestrzeni wieków znacząca i zauważalna była ich kontrybucja w naukę i kulturę, nie tylko
Polski ale i Świata.
Prusowie przez cały okres po podboju, uciekali z pod niemieckiego jarzma. Cyfra 10 000 śmiało może być potrojona w ich przemieszczeniu się
na tereny Polski. W obecnej chwili, w myśl rachuby matematycznej, możemy bez wahania oszacować potomków Prusów wśród polskiej społeczności
na minimum pół miliona.
Ilekroć Rzeczpospolita Polska była w potrzebie służby wojskowej, wielu udokumentowanych potomków Prusów odbywało ją, dochodząc
do najwyższych dystynkcji.
Takie są losy Prusów, ocenę zostawiam dla czytelnika.