Stowarzyszenie Prus

List otwarty

Dziękuję Panie Ministrze za odpowiedż i cieszę się, że Pan zaznajomił się z naszym pismem chociaż ciągle pełnej odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Przed dalszą kontynuacją polemiki z Ministerstwem Kultury za właściwe uważamy przedstawienie Panu stanowisko Stowarzyszenia Prus. Krytycznie jest ustosunkowane i skierowane przeciwko obłudzie w polskiej historycznej nauce, dotyczącej fałszowania historii Prusów. Prosimy o zwrócenie uwagi na wielowieczne propagowanie, że winę za ludobójstwo Prusów w XIII-tym wieku ponosi nie kto inny jak sama ofiara czyli Prusowie. Taki nonsens występuje w obfitych obecnych publkacjach licznych “doktorów” polskiej nauki historii. Nie możemy się pochwalić tym, kiedy na całym świecie odkrywane są starożytne kultury, a jej artefakty z dumą są pielęgnowane i publicznie wystawiane z pełnym opisem historii pochodzenia. Takim najlepszym przykładem to Meksyk czy Peru.
Dla pełnej jasności i przyzwoitości pozwoli Pan, że również się przedstawię, z zawodu jestem inżynierem wykształconym w Londynie. Tożsamość Polak Prus pochodzenia gockiego inaczej celtyckiego, również obywatel USA. Nazwisko jest historyczne, z Bitwy pod Grunwaldem i Wojny Trzynastoletniej. Od powrotu do Polski rozpoczęło się zainteresowanie Starożytnymi Prusami i w konsekwencji badanie ich historii. W zawodzie inżyniera nie ma miejsca na pomyłkę i takie samo było postępowanie w badaniu dziejów Prusów.
Zajęcie trwało ponad dziesięć lat, a wynik finalnie spisany na stronie www.prusowie.pl w tytule “Ziemia Prusów, Terra Incognita, Ziemia Nieznana ”.
Tekst opracowany i oparty jest na żródłach, ale w konflikcie z licznymi w Polsce współczesnymi publikacjami historyków i archeologów. Wszystko co odbywa się w polskiej nauce historii o Warmii i Mazurach oparte jest na niemieckich publikacjach. W historycznych badaniach podstawą jest myślenie, niedopuszczalny jest paraliż umysłowy. Odkrywca portu Truso we wszystkich swoich publkacjach powołuje się na jego mieszkańcach jak nie na Skandynawach to Wikingach. Prusów nie było, a w tym samym czasie wybitny szwedzki historyk Herman Lindquist, na wielkie szwedzkich patriotów niezadowolenie ponieważ to oni podbić mieli Rzym, twierdzi że Gotów czyli tych Skandynawów w Szwecji nie było. To są fakty, niestety, ale Niemcy piszą historię dla Polaków.
Na potwierdzenie są poniższe mapki w których archeolog twierdzi nie tylko o Skandynawach, ale dodatkowo jak prawie wszyscy inni podaje fałszywe niemieckie żródła. Podobnych przykładów jest bardzo dużo.

Fig. 6. Traces of penetration and Scandinavian setlement in the vicinity of Druzno Lake and Vistula Lagoon. Legend: 1 – Truso; 2 – burial grounds; 3 – weapons, jewellery and everyday objects of Scandinavian origin, found as single finds or excavated from setlements or strongholds; 4 – wrecks of boats interpreted as Scandinavian ones. List of sites shown on the map see M. Jagodziński, Roots of Truso, in: Scandinavian Culture in Medieval Poland, eds. S. Moździoch, B. Stanisławski, P. Wiszewski, Interdisciplinary Medieval Studies II, Wrocław 2013, Fig. 17, pp. 135-136.



Fig. 3. Traces of setlements and Scandinavian penetration on western Baltic area – recapitulation – B. von zur Mühlen,
Die Kultur..., p. 261, map 1 (sites); pp. 259-260 – list of sites and character of findings).

Wszystkie inne publikacje, pisane czy ilustrowane, pozostają w podobnym tonie, a według publikacji w Niemczech historia Prusów jest prehistorią. Czytelnicy zagłębiający się w historii nie powinni być oszukiwani, tak działo się za komuny, a do oszustów powinno się odnosić z obrzydzeniem.
Komu w Olsztynie służy Instytut Naukowy? Czy dalej taka profanacja prawdy o Starożytnych Prusach jest edukacją kultury? Kto inspiruje, kieruje i płaci za kłamstwa o Prusach?

Wynik naukowego poziomu odkrywcy.

Muzeum Starożytnych Prusów, na dzień dzisiejszy niema sensu. Przy takim stanie historycznej nauki nie może powstać, będzie to muzeum Skandynawów, lub Wikingów i w ten sposób dojdziemy do śmieszności. W Działdowie Niemcy już je mają, muzeum Krzyżaków. Nie do końca jest tak jak Pan pisze. W pierwszym otrzymanym piśmie jest podane, prywatne muzeum musi uzyskać Ministra akceptację po której muzeum zostaje wpisane do wykazu muzeów prowadzonych przez MKiDN, pozwoli to na jego prowadzenie. Jeśli pisze Pan, że w Działdowie MKiDN nie ma wpływu, to kto dał zielone światło na powstanie tego muzeum? W swoim czasie będziemy z Działdowem korespondować co skłoniło ich żeby propagować niemiecką kulturę.
Temat Prusów jest obszerny i niema o nich ani jednego dobrego słowa, poprzez ludobójstwo, fałszerstwa ich bytu zniknęli z geografii Europy i również z jej historii.
W Elblągu istnieje muzeum archeologiczne, są tam wystawiane artefakty z II-go i III-go wieku, gockiego cmentarzyska w Weklicach (blisko Elbląga) również z bliskiego pruskiego portu Truso, ale bez podania, objaśnienia dla zwiedzających że jest to wystawa odnosząca się do pruskiej kultury.

MUZEUM ARCHEOLOGICZNO-HISTORYCZNE W ELBLĄGU
THE ARCHAEOLOGICAL AND HISTORICAL MUSEUM IN ELBLĄG
INSTYTUCJA KULTURY MIASTA ELBLĄG
A CULTURAL INSTITUTION OF THE CITY OF ELBLĄG
ZREALIZOWANE Z UDZIAŁEM ŚRODKÓW
MINISTRA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO
PUBLISHED WITH FINANCIAL SUPPORT FROM THE MINISTER
OF CULTURE AND NATIONAL HERITAGE OF THE REPUBLIC OF POLAND

Dużo znalezisk, artefaktów odsyłanych jest do Gdańska i do innych miast.
Strona www.prusowie.pl znana i odwiedzana jest na całym świecie tylko dlatego, że posługuje się prawdą, jak czytelnicy ją rozszyfrowali, że taką jest, tego nie wiemy.
Na zakończenie, nie jest naszą intencją, żeby kogokolwiek ośmieszać, ale z pseudo naukowcami, historykami z czerwonej epoki nie da się cokolwiek mieć wspólnego. Potomkowie Starożytnych Prusów nie spoczną dopóki kłamstwa nie zostaną sprowadzone do prawdy i przywrócona będzie godnośc ich przodkom. Czy Ministerstwo Kultury odegra swoją rolę ?